Były prezydent Francji Nicolas Sarkozy opuścił więzienie w poniedziałek po południu, po trzech tygodniach spędzonych za kratami. Sąd w Paryżu przychylił się do wniosku obrony o zwolnienie 69-letniego polityka, który pozostanie jednak pod ścisłym nadzorem sądowym.
Historyczny wyrok i jego konsekwencje
Sarkozy, który sprawował urząd prezydenta w latach 2007-2012, przeszedł do historii jako pierwszy były prezydent V Republiki Francuskiej, który faktycznie trafił za kratki w wyniku prawomocnego wyroku sądowego. 21 października rozpoczął odbywanie pięcioletniej kary pozbawienia wolności.
Wyrok dotyczył sprawy związanej z domniemanym finansowaniem kampanii wyborczej przez reżim Muammara Kaddafiego z Libii. Choć sąd uniewinnił Sarkozy'ego od zarzutów korupcji i ukrywania sprzeniewierzenia środków publicznych, uznał go za winnego "przestępczej zmowy" - przestępstwa zagrożonego karą do 10 lat więzienia.
Procedura zwolnienia
Adwokaci byłego prezydenta złożyli wniosek o zwolnienie niemal natychmiast po rozpoczęciu odbywania kary. Zgodnie z francuskim prawem, Sarkozy miał prawo ubiegać się o takie zwolnienie od momentu trafienia do więzienia.
- Data rozpoczęcia kary: 21 października 2025
- Czas spędzony w więzieniu: 3 tygodnie
- Data zwolnienia: 10 listopada 2025
- Status po zwolnieniu: nadzór sądowy
Warunki nadzoru sądowego
Choć były prezydent opuścił już mury więzienne, jego sytuacja prawna pozostaje skomplikowana. Nadzór sądowy oznacza szereg ograniczeń i obowiązków, które będzie musiał przestrzegać w okresie zawieszenia wykonania pozostałej części kary.
Szczegóły warunków nadzoru nie zostały jeszcze oficjalnie ujawnione, jednak zazwyczaj obejmują one regularne stawiennictwo w określonych instytucjach, zakaz opuszczania kraju bez zgody sądu oraz inne restrykcje dotyczące swobody poruszania się.
Kontekst polityczny i społeczny
Sprawa Sarkozy'ego wywołała we Francji szeroką debatę na temat odpowiedzialności polityków najwyższego szczebla. Po raz pierwszy w historii V Republiki były prezydent został skazany na karę bezwzględnego więzienia i faktycznie ją odbywał.
To precedens, który pokazuje, że we Francji nikt nie stoi ponad prawem, nawet były głowa państwa.
Zwolnienie Sarkozy'ego z więzienia kończy jeden z najbardziej dramatycznych rozdziałów w najnowszej historii francuskiej polityki, choć sprawa prawna wciąż się toczy, a były prezydent pozostaje pod nadzorem wymiaru sprawiedliwości.
Dalsze perspektywy
Obrona Sarkozy'ego zapowiedziała już wcześniej, że będzie dążyć do całkowitego uniewinnienia swojego klienta w drodze kolejnych odwołań. Sprawa może jeszcze trafić do najwyższych instancji sądowniczych, co oznacza, że ostateczne rozstrzygnięcie może potrwać miesiące, a nawet lata.
Tymczasem zwolnienie z więzienia pozwoli 69-letniemu politykowi powrócić do rodziny i przygotować się do dalszej walki prawnej, choć pod ścisłym nadzorem francuskiego wymiaru sprawiedliwości.






