Prezydent Karol Nawrocki wygłosił mocne przemówienie podczas 80. sesji Zgromadzenia Ogólnego Organizacji Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku, ostro krytykując rosyjską agresję na Ukrainę i wzywając do zdecydowanych działań w obronie międzynarodowego porządku prawnego.
Historyczny punkt zwrotny według polskiego prezydenta
Wystąpienie Nawrockiego, które rozpoczęło się po północy czasu polskiego ze względu na opóźnienia w programie obrad, zawierało jednoznaczne przesłanie dotyczące aktualnej sytuacji geopolitycznej. Prezydent podkreślił, że 24 lutego 2022 roku świat został "brutalnie wybudzony ze snu o końcu historii".
"Historia się nie skończyła i historia się nie skończy. Istnieją granice, istnieją prawa człowieka, istnieje prawo międzynarodowe. Musimy powiedzieć to wprost"
Podczas przemówienia na sali obecny był szef polskiej dyplomacji, wicepremier Radosław Sikorski, który oklaskami zareagował na słowa prezydenta.
Ostre słowa o imperialnych dążeniach Rosji
Nawrocki nie pozostawił wątpliwości co do oceny rosyjskiej polityki, stwierdzając kategorycznie, że Rosja odmawia podmiotowości innym narodom i nigdy nie porzuciła swoich imperialnych ambicji. Prezydent nawiązał do słów swojego poprzednika, Lecha Kaczyńskiego, wypowiedzianych w Gruzji w 2008 roku:
"Dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze państwa bałtyckie, a później może i czas na mój kraj, na Polskę!"
Bezpośrednie zagrożenie dla Polski
Szczególnie mocno zabrzmiały słowa prezydenta odnoszące się do niedawnych incydentów z rosyjskimi dronami nad polskim terytorium. Nawrocki przypomniał, że po raz pierwszy od II wojny światowej polskie wojsko musiało otworzyć ogień w obronie ojczyzny.
"Polacy nie przestraszyli się Sowietów, nie przestraszą się i rosyjskich dronów" - oświadczył zdecydowanie prezydent, nawiązując do historycznych doświadczeń Polski w konfrontacji z rosyjskim imperializmem.
Apel o rozliczenie agresorów
Prezydent Polski zaapelował o konsekwentne pociągnięcie Rosji do odpowiedzialności za zbrodnie wojenne i agresję. Podkreślił, że żadne wojny nie mogą się agresorom opłacać - ani politycznie, ani ekonomicznie. W kontekście reparacji wojennych Nawrocki nawiązał również do II wojny światowej, wzywając do pełnego zadośćuczynienia dla państw poszkodowanych.
Stanowisko wobec konfliktu na Bliskim Wschodzie
Prezydent odniósł się również do sytuacji na Bliskim Wschodzie, podkreślając, że Izrael ma prawo do samoobrony, jednak działania te muszą być zgodne z międzynarodowym prawem humanitarnym. Polska opowiada się za dwupaństwowym rozwiązaniem konfliktu, które zagwarantuje bezpieczeństwo zarówno Izraelczykom, jak i Palestyńczykom.
Krytyka zachodnich błędów
W swoim przemówieniu Nawrocki nie oszczędził także krytyki pod adresem niektórych zachodnich partnerów Polski. Zgodził się z oceną prezydenta Trumpa, że Europa "pogrążyła się w ideologicznym szale", który doprowadził do problemów migracyjnych i "szaleństwa Zielonego Ładu".
Prezydent wskazał, że zachodni sojusznicy przez lata "dotowali Federację Rosyjską, kupując tani, ruski gaz", co wzmacniało potencjał agresora.
Wezwanie do obrony wartości chrześcijańskich
Na zakończenie swojego wystąpienia Nawrocki zaapelował o obronę życia "od naturalnego poczęcia do naturalnej śmierci" oraz zwrócił uwagę na prześladowania chrześcijan na świecie, określając ich jako "jedną z grup najbardziej prześladowanych".
Cytując laureata Pokojowej Nagrody Nobla, prezydent przypomniał, że "neutralność zawsze pomaga oprawcy, nigdy ofierze, milczenie zachęca prześladowcę, nigdy prześladowanego".
Po zakończeniu debaty generalnej Karol Nawrocki wraz z małżonką Martą wzięli udział w przyjęciu powitalnym wydawanym przez prezydenta USA Donalda Trumpa i jego małżonkę Melanię w Nowym Jorku.






