Pojedynczy wpis na platformie Truth Social wywołał prawdziwe trzęsienie ziemi na amerykańskich giełdach. Donald Trump ogłosił nałożenie dodatkowych 100-procentowych ceł na towary z Chin, co doprowadziło do najgorszego dnia na Wall Street od miesięcy.
Drastyczna reakcja prezydenta USA
W piątek 10 października prezydent Trump opublikował oświadczenie, w którym zapowiedział wprowadzenie od 1 listopada nowych taryf celnych na poziomie 100 procent. Nowe cła będą obowiązywać obok już istniejących stawek taryfowych, co oznacza, że łączna stawka celna dla Chin może wzrosnąć do poziomu 130 procent.
"Biorąc pod uwagę fakt, że Chiny zajęły to bezprecedensowe stanowisko, od 1 listopada 2025 roku USA nałożą 100-procentowe nowe cło na Chiny, które będzie obowiązywać obok wszelkich stawek taryfowych, które obecnie płacą"
Prezydent zapowiedział również wprowadzenie kontroli eksportu "wszelkiego kluczowego oprogramowania" oraz zagroził odwołaniem planowanego spotkania z przywódcą Chin Xi Jinpingiem podczas szczytu APEC w Korei Południowej.
Katastrofalne skutki dla rynków finansowych
Reakcja amerykańskich giełd była natychmiastowa i dramatyczna. Z rynku "wyparowało" około 2 biliony dolarów kapitalizacji, co czyni piątek najgorszym dniem na Wall Street od sześciu miesięcy.
- Indeks S&P 500 spadł o 2,7 procent
- Nasdaq stracił 3,56 procent
- Dow Jones Industrial Average spadł o 1,9 procent
- Indeks małych spółek Russell 2000 zniżkował o 3 procent
Szczególnie mocno ucierpiały spółki technologiczne powiązane z Chinami. Nvidia straciła 5 procent, AMD prawie 8 procent, Apple 3 procent, a Tesla 5 procent. Z 500 spółek wchodzących w skład indeksu S&P, aż 424 zakończyły sesję spadkami.
Metale ziem rzadkich jako broń ekonomiczna
Decyzja Trumpa stanowi odpowiedź na wcześniejsze posunięcie Pekinu. W czwartek 9 października Chiny wprowadziły najsurowsze jak dotąd restrykcje dotyczące eksportu metali ziem rzadkich oraz technologii związanych z ich przetwarzaniem.
Nowe przepisy wymagają od eksporterów uzyskania licencji na transfer technologii służących do wydobycia, wytapiania i przetwarzania tych strategicznych surowców. Co więcej, każdy zagraniczny producent używający nawet niewielkich ilości chińskich metali ziem rzadkich musi uzyskać zgodę rządu w Pekinie na sprzedaż swoich produktów.
Dominacja Chin na rynku strategicznych surowców
Znaczenie tej decyzji trudno przecenić, biorąc pod uwagę pozycję Chin na globalnym rynku metali ziem rzadkich:
Wskaźnik | Udział Chin |
---|---|
Światowe złoża | 40% (44 mln z 110 mln ton) |
Przetwórstwo | 90% |
Metale ziem rzadkich są niezbędne w przemysłach motoryzacyjnym, elektronicznym, obronnym oraz w produkcji półprzewodników i technologii odnawialnych źródeł energii.
Koniec nadziei na stabilizację relacji
Najnowsza eskalacja kończy miesiące żmudnych działań dyplomatycznych mających na celu załagodzenie konfliktu handlowego między dwoma największymi gospodarkami świata. Inwestorzy mieli nadzieję na stabilizację relacji, zwłaszcza przed planowanym spotkaniem przywódców obu krajów.
Rynki finansowe zareagowały również poza sektorem akcyjnym. Notowania soi w Chicago spadły o 1,9 procent, a ceny ropy naftowej zniżkowały o ponad 4 procent. Inwestorzy szukali schronienia w bezpiecznych aktywach - rentowność amerykańskich obligacji skarbowych spadła, a dolar osłabił się wobec głównych walut.
Perspektywy dalszej eskalacji
Analitycy ostrzegają przed powrotem pełnoskalowej wojny handlowej między USA a Chinami. Jeff Kilburg z KKM Financial stwierdził, że "oczekiwania na porozumienie handlowe z Chinami zostały właśnie zmiecione ze stołu".
Trump pozostawił sobie jednak furtkę, sugerując możliwość wycofania się z planowanej eskalacji ceł, jeśli Chiny zrezygnują z ograniczeń eksportu metali ziem rzadkich. "Dlatego wyznaczyłem termin na 1 listopada. Zobaczymy, co się stanie" - powiedział prezydent.
Obecna sytuacja przypomina wcześniejsze epizody wojny handlowej, gdy Trump stosował strategię "eskalacji w celu deeskalacji". Tym razem jednak stawka może być wyższa ze względu na strategiczne znaczenie metali ziem rzadkich dla amerykańskiego przemysłu obronnego i technologicznego.