Prawo i Sprawiedliwość nie zamierza zmieniać swojej kandydatury na stanowisko wicemarszałka Sejmu. Jak przekazało źródło związane z partią, w przypadku możliwości zgłoszenia kandydata, PiS ponownie wystawi Elżbietę Witek, byłą marszałek Sejmu z lat 2019-2023.
Zmiany w prezydium Sejmu na horyzoncie
Decyzja ta wiąże się z zapowiedzianymi zmianami w kierownictwie izby niższej parlamentu. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia z Polski 2050 ogłosił niedawno, że 13 listopada złoży rezygnację z pełnionej funkcji, a wybór nowego marszałka odbędzie się 19 listopada podczas posiedzenia Sejmu.
Zgodnie z umową koalicyjną, nowym marszałkiem ma zostać Włodzimierz Czarzasty, współprzewodniczący Nowej Lewicy i obecny wicemarszałek Sejmu. Czarzasty ma pełnić tę funkcję w drugiej połowie kadencji, co było wcześniej uzgodnione między partiami koalicji rządzącej.
Sam Hołownia zapowiedział, że po rezygnacji z funkcji marszałka będzie kandydował na stanowisko wicemarszałka, choć – jak podkreślił – "podchodzi do tego z dużą pokorą, bo wie, że różnie bywa z głosowaniami poselskimi".
PiS obstaje przy kandydaturze Witek
Na pytanie o ewentualną kandydaturę z ramienia Prawa i Sprawiedliwości, źródło związane z partią było jednoznaczne:
Jeżeli kogoś będziemy proponować, to panią marszałek Witek. Nie zmieniamy tego.
Polityk PiS zaznaczył jednak, że wszystko zależy od rozwoju sytuacji i decyzji obecnego marszałka. "Pytanie brzmi, czy marszałek Hołownia ustąpi, czy też nie. Złożył deklarację, ale sytuacja jest dynamiczna" – stwierdził rozmówca PAP.
Jednocześnie przedstawiciel Prawa i Sprawiedliwości wyraził pesymizm co do szans powodzenia takiej kandydatury. Jego zdaniem, PiS "w ogóle nie będzie mieć możliwości zgłoszenia" swojego kandydata.
Historia odrzucenia kandydatury Witek
Elżbieta Witek nie po raz pierwszy stanie przed szansą objęcia stanowiska wicemarszałka. W listopadzie 2023 roku, podczas wyboru prezydium Sejmu X kadencji, jej kandydatura została odrzucona przez koalicję rządzącą.
Wówczas wybrano pięciu wicemarszałków:
- Monika Wielichowska (Koalicja Obywatelska)
- Dorota Niedziela (Koalicja Obywatelska)
- Włodzimierz Czarzasty (Nowa Lewica)
- Krzysztof Bosak (Konfederacja)
- Piotr Zgorzelski (Trzecia Droga)
W rezultacie PiS, mimo że posiada największy klub w Sejmie liczący obecnie 188 posłów, nie ma swojego przedstawiciela w prezydium Sejmu.
Argumenty za i przeciw
Przedstawiciele koalicji rządzącej uzasadniali wówczas swoje stanowisko, wskazując na sposób sprawowania funkcji marszałka przez Witek w poprzedniej kadencji. Sekretarz generalny PO Marcin Kierwiński argumentował, że kandydat musi być osobą, która "nie niszczyła polskiego parlamentaryzmu".
Włodzimierz Czarzasty z kolei zarzucał Witek, że jako marszałek "fatalnie prowadziła obrady; wprowadziła mechanizmy powtórnego, potrójnego głosowania w momencie, kiedy przegrywali głosowania".
W odpowiedzi prezes PiS Jarosław Kaczyński stanął w obronie swojej partyjnej koleżanki, stwierdzając, że została "w niezwykle bezczelny sposób obrażona". Kaczyński ocenił, że Witek była "bardzo dobrym marszałkiem", a opozycja "łamała wszelkie reguły demokracji".
Niepewna przyszłość
Jak przyznaje źródło z PiS, partia jest przygotowana na scenariusz, w którym ponownie nie uda się wprowadzić swojego przedstawiciela do prezydium Sejmu. "Zakładam, że zrobią tak, jak robili dotychczas, a więc wykluczą naszą kandydaturę" – przewiduje polityk.
Ostateczny kształt prezydium Sejmu po planowanych zmianach w listopadzie będzie zależał od wewnętrznych ustaleń koalicji rządzącej oraz ewentualnych negocjacji z opozycją. Na razie jednak PiS pozostaje przy swojej dotychczasowej strategii, nie rezygnując z kandydatury Elżbiety Witek.