Europoseł Koalicji Obywatelskiej Dariusz Joński znalazł się w centrum politycznego sporu po publikacji doniesień medialnych o jego domniemanych kontaktach ze skazanym przestępcą. Politycy Prawa i Sprawiedliwości domagają się wyjaśnień, organizując konferencje prasowe i zapowiadając kroki prawne.
Zarzuty wobec europosła KO
Według ustaleń portalu Goniec, Andrzej R. - mężczyzna skazany na sześć lat pozbawienia wolności za oszustwa - miał przez lata utrzymywać bliskie kontakty z Dariuszem Jońskim. W wywiadzie twierdzi, że finansował europoslowi między innymi:
- Telefon komórkowy
- Drogie garnitury i oprawki do okularów
- Zagraniczne wyjazdy i wycieczki
- Ekspres do kawy
- Możliwość korzystania z samochodu
Andrzej R. miał także wspierać Jońskiego w tworzeniu Inicjatywy Polskiej, której europoseł był wiceprzewodniczącym.
Ostra reakcja PiS
Politycy Prawa i Sprawiedliwości nie pozostawili sprawy bez odpowiedzi. Europoseł Waldemar Buda podczas konferencji prasowej nie szczędził ostrych słów:
Mamy do czynienia z sytuacją, w której polski poseł, a obecnie europoseł jest finansowany, ubierany, ma finansowane wycieczki przez grupę przestępczą, przez kryminalistę. To jest absolutnie rzecz niedopuszczalna, żeby poseł, który ma wykonywać mandat od społeczeństwa, był tak zależny od świata przestępczego.
Wraz z Budą w akcję zaangażowali się także posłowie Paweł Jabłoński i Mateusz Kurzejewski, którzy zorganizowali konferencję prasową przed biurem KO w Sejmie.
Dramatyczne sceny w sejmowych korytarzach
Podczas konferencji prasowej PiS doszło do niespodziewanego starcia. Z biura Koalicji Obywatelskiej wyszedł poseł Adrian Witczak, który postanowił przerwać wystąpienie polityków opozycji.
Witczak zawiesił na drzwiach kartkę z napisem "Cały PiS kradnie" - nawiązując do słów premiera Donalda Tuska o aferze CPK. Politycy PiS natychmiast zerwali prowokacyjny napis, co doprowadziło do wymiany ostrych słów.
Poseł KO ironicznie komentował sytuację, mówiąc:
"Chciałbym powiedzieć, że nie mamy żadnej działki na sprzedaż. Ale kawą mogę ugościć, także zapraszam."
Joński zapowiada kroki prawne
Sam zainteresowany zdecydowanie odrzucił wszystkie zarzuty. Na platformie X europoseł KO napisał:
W związku z oszczerstwami i pomówieniami, które pojawiły się w jednym z portali kieruję sprawę do sądu. Będę domagał się przeprosin i wpłaty 50 tysięcy złotych na WOŚP.
Politykom PiS nie wystarczyła jednak odpowiedź w mediach społecznościowych. Europoseł Piotr Müller stwierdził, że Joński powinien zorganizować konferencję prasową i odpowiedzieć na pytania dziennikarzy.
Kontekst polityczny
Sprawa Jońskiego rozgrywa się w szerszym kontekście afer związanych z ostatnimi miesiącami rządów PiS. W tle znajduje się kontrowersyjna sprzedaż działki pod budowę CPK, w którą zamieszany był były minister rolnictwa Robert Telus.
Politycy PiS argumentują, że ich partia wyciągnęła konsekwencje wobec osób zamieszanych w aferę z działką, podczas gdy Koalicja Obywatelska nie podjęła żadnych kroków wobec Jońskiego.
Sprawa z pewnością będzie miała dalszy ciąg, zarówno w wymiarze politycznym, jak i prawnym. Europoseł KO zapowiedział skierowanie sprawy do sądu, podczas gdy PiS nie wyklucza złożenia zawiadomienia do prokuratury.






