Lider Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty prowadzi intensywne rozmowy z PSL w sprawie przełomowego projektu ustawy o związkach partnerskich. Po kilku spotkaniach z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, szefem ludowców, koalicjanci są bliżej porozumienia niż kiedykolwiek wcześniej.
Kompromis zamiast konfrontacji
Według nieoficjalnych informacji, negocjacje prowadzone przez Czarzastego doprowadziły do istotnych ustępstw po obu stronach. Zamiast "związków partnerskich", nowa instytucja prawna otrzyma nazwę bliższą propozycji PSL - choć nie będzie to dokładnie "status osoby najbliższej", który już funkcjonuje w polskim prawie.
Jak zapowiedział europoseł Lewicy Krzysztof Śmiszek:
To będzie bardzo dobry projekt ustawy, który wychodzi naprzeciw najważniejszym i najbardziej palącym potrzebom par, które żyją ze sobą w sposób niesformalizowany - parom jednopłciowym i dwupłciowym.
Co zawiera projekt wypracowany przez Czarzastego
Osoby zawierające nowy typ związku otrzymają szereg uprawnień:
- Prawo do dziedziczenia
- Możliwość wstąpienia w umowę najmu po śmierci partnera
- Prawo do otrzymania renty rodzinnej
- Uprawnienia związane z pochówkiem
- Prawdopodobnie wspólne rozliczenie podatkowe
Związek miałby być zawierany u notariusza. PSL nie zgodziło się jednak na uregulowanie kwestii związanych z opieką nad dziećmi, co oznacza rezygnację z instytucji tzw. małej pieczy.
Trudne negocjacje w koalicji
Jak ujawnia jeden z polityków ludowców, tajemnica rozmów była kluczowa:
Dlatego trzymaliśmy to w tajemnicy, żeby nie było tego gadania dookoła, żeby państwo z obu naszych klubów nie zdążyli się pokłócić, zanim pokażemy w ogóle projekt ustawy.
Największym wyzwaniem dla Czarzastego było pogodzenie skrajnych stanowisk w obu partiach. Marek Sawicki z konserwatywnego skrzydła PSL nadal wyraża sprzeciw, podczas gdy Anna Maria Żukowska z Lewicy obstaje przy maksymalnych postulatach.
Test dla koalicji
Minister ds. nadzoru nad wdrażaniem polityki rządu Maciej Berek potwierdził w RMF FM osiągnięcie porozumienia:
Wczoraj odbyło się spotkanie szefów Nowej Lewicy i PSL. Rozmawiałem z jego uczestnikami. Porozumienie zostało osiągnięte. Uczestnicy dali sobie tydzień, żeby dopracować szczegóły.
Posłanka KO Dorota Łoboda podkreśla wagę tego projektu dla przyszłości koalicji:
Trudna sprawa związków partnerskich pokaże, czy koalicja jest w stanie się porozumieć, ale też czy prezydent Karol Nawrocki jest otwarty na jakąkolwiek rozmowę na temat rozwiązań, które ważne dla części koalicji.
Perspektywy uchwalenia
Władysław Kosiniak-Kamysz wyraził optymizm co do poparcia opozycji:
Prezydent Karol Nawrocki przecież mówił o statusie osoby najbliższej, również prezydent Duda. Ja uważam, że posłowie PiS-u zagłosują za tą ustawą.
Projekt ma zostać przedstawiony jako propozycja rządowa i trafić pod obrady Sejmu jeszcze w tym roku. W przyszłym tygodniu planowana jest konferencja prasowa liderów partii rządzących, podczas której zostaną ujawnione szczegóły wypracowanego przez Czarzastego kompromisu.
Wpływ na inne reformy
Sukces negocjacji w sprawie związków partnerskich może otworzyć drogę do dalszych reform światopoglądowych. Jednak w kwestii liberalizacji prawa do aborcji panuje znacznie większy opór, szczególnie po zwycięstwie Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich.
Jak podkreśla jedna z polityczek Lewicy: "Związki partnerskie będą testem, także dla PSL, tego, co jesteśmy w stanie przegłosować w tej kadencji".