Ostra wymiana zdań między politykami opozycji i rządu rozegrała się 7 października w sali obrad Sejmu. Adam Szłapka, rzecznik rządu i poseł KO, publicznie oskarżył posła PiS Bartosza Kownackiego o bycie pod wpływem alkoholu. Incydent zakończył się nietypowym gestem - polityk PiS poddał się badaniu alkomatem przed kamerami.
Początek sporu o nieobecność premiera
Konflikt rozpoczął się od pytania Kownackiego skierowanego do rzecznika rządu o miejsce pobytu premiera Donalda Tuska. W odpowiedzi na tę interpelację Adam Szłapka zareagował w sposób, który wywołał burzę w parlamencie.
"Pan jest nietrzeźwy, czuję alkohol od pana. Panie marszałku, czuć alkohol od posła Kownackiego. Ale wyraźnie" - mówił Szłapka w stronę marszałka Szymona Hołowni.
Oskarżenia rzecznika rządu padły w obecności innych parlamentarzystów i zostały utrwalone na nagraniu, które później opublikował sam Kownacki.
Kontrowersyjne komentarze o chorobie posła
Do dyskusji włączył się również poseł KO Jacek Karnowski, który zasugerował Kownackiemu, aby poszedł do restauracji poselskiej "napić się z Mateckim". Komentarz ten prawdopodobnie nawiązywał do niedawnych doniesień medialnych o incydencie w hotelu poselskim po zaprzysiężeniu Karola Nawrockiego.
Polityk PiS odpowiedział, że jego partyjny kolega Dariusz Matecki nie może pić alkoholu ze względu na chorobę nowotworową. Na to Szłapka zareagował pytaniem: "Chory? Kaca ma?", co wywołało ostrą ripostę Kownackiego.
Publiczne badanie alkomatem
W odpowiedzi na zarzuty rzecznika rządu Bartosz Kownacki zdecydował się na niezwykły krok. Poseł PiS poddał się badaniu alkomatem, które przeprowadził przed kamerami i opublikował w mediach społecznościowych.
Wynik badania wykazał zero promili alkoholu w organizmie polityka. Po otrzymaniu wyniku Kownacki zwrócił się bezpośrednio do Szłapki:
"Panie pośle Szłapka, czekam na przeprosiny"
Reakcje na parlamentarny incydent
Nagranie z całego zajścia wywołało skrajne reakcje wśród polityków. Przedstawiciele różnych ugrupowań komentowali zachowanie obu stron konfliktu:
- Dariusz Matecki (PiS) określił Szłapkę jako "prymitywną postać"
- Witold Zembaczyński (KO) uznał działania za "zaczepkę w stylu pisowskie dno"
Incydent ponownie wywołał dyskusję o standardach zachowania w polskim parlamencie i kulturze politycznej. Niektórzy komentatorzy sugerują wprowadzenie systematycznych kontroli trzeźwości posłów, choć propozycja ta budzi kontrowersje dotyczące granic kontroli parlamentarzystów.
Kontekst polityczny sporu
Całe zajście wpisuje się w szerszy kontekst napięć między rządzącą koalicją a opozycją. Rzecznik rządu Adam Szłapka, jako jeden z głównych rzeczników polityki gabinetu Tuska, często staje się celem ataków ze strony polityków PiS podczas posiedzeń Sejmu.
Sprawa pokazuje również, jak osobiste animozje między politykami mogą przerosnąć w publiczne oskarżenia, które wykraczają poza standardowe ramy debaty parlamentarnej.