Prokuratura Krajowa po raz kolejny przedłużyła śledztwo dotyczące działań prokurator Ewy Wrzosek w sprawie mediów publicznych. Postępowanie, które miało zakończyć się w połowie września, zostało wydłużone do 14 listopada 2025 roku.
Kolejne przedłużenie bez postawionych zarzutów
Rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak poinformował, że postępowanie pozostaje w fazie in rem, co oznacza, że dotychczas nikomu nie przedstawiono zarzutów. Śledczy kontynuują przesłuchania świadków i wykonują dalsze czynności procesowe mające na celu ustalenie pełnego stanu faktycznego.
Prokuratorem referentem w sprawie pozostaje Juliusz Rudak z Prokuratury Okręgowej w Łodzi, delegowany do Prokuratury Krajowej. Były prokurator generalny Adam Bodnar zapowiadał wcześniej jego odwołanie z delegacji.
Kontrowersje wokół powstania dokumentów
Sprawa ma swoje korzenie w ustaleniach Wirtualnej Polski z marca 2024 roku. Portal ujawnił, że wnioski składane przez prokurator Wrzosek do sądów w celu zablokowania działań Prawa i Sprawiedliwości wobec mediów publicznych mogły powstać poza siedzibą prokuratury.
Według dziennikarskich ustaleń, dokumenty zostały prawdopodobnie przygotowane w siedzibie zagranicznej kancelarii Clifford Chance, która po zmianie władzy w 2023 roku otrzymała zlecenie obsługi prawnej mediów publicznych.
Niepokojące szczegóły techniczne
Analiza metadanych dokumentów wskazała na kilka nieprawidłowości:
- Dokumenty zostały zeskanowane i wydrukowane na urządzeniu wielofunkcyjnym, którym dysponuje kancelaria Clifford Chance, a nie prokuratura
- Wnioski wysłano z placówki pocztowej znajdującej się w pobliżu siedziby kancelarii, z dala od prokuratury
- Sposób formatowania dokumentów przypominał pisma procesowe składane przez wspomnianą kancelarię
- Zrzuty ekranów dołączone do wniosków wykonano zanim Ewa Wrzosek formalnie dowiedziała się o sprawie
Działania prokuratury i zabezpieczenie dowodów
W kwietniu 2024 roku prokuratura wraz z policją przeprowadziła przeszukania w siedzibie kancelarii Clifford Chance oraz Prokuratury Rejonowej Warszawa-Mokotów. Zabezpieczono sprzęt elektroniczny, w tym służbowy komputer i drukarkę używane przez Ewę Wrzosek.
Prokurator Wrzosek skomentowała wówczas te działania w mediach społecznościowych, pisząc ironicznie o "aresztowaniu drukarki" i porównując sytuację do "thrillera prawniczego klasy B".
Stanowisko prokurator Wrzosek
Ewa Wrzosek nigdy nie potwierdziła ani nie zaprzeczyła, że dokumenty powstały w kancelarii Clifford Chance. Wielokrotnie podkreślała, że działała w interesie społecznym. W lipcu 2025 roku napisała:
Przestępstwo przekroczenia uprawnień wymaga działania na szkodę interesu publicznego lub prywatnego konkretnej osoby. Oczekuję, że prokuratorzy stawiając mi zarzuty, wskażą mi wreszcie, jak definiują szkodę dla interesu publicznego w moich wnioskach o zabezpieczenie ws. mediów publicznych, które PiS chciał 'zabetonować'.
Podzielone środowisko prawnicze
Sprawa wywołała kontrowersje w środowisku prawniczym. Przemysław Rosati, prezes Naczelnej Rady Adwokackiej, stwierdził, że granice zostały przekroczone. Zaniepokojenie wyraziło również Stowarzyszenie Prokuratorów Lex Super Omnia, które zwróciło się do prokurator Wrzosek o wyjaśnienia.
Z drugiej strony, w obronie Ewy Wrzosek stanęli politycy Koalicji Obywatelskiej. Były minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz stwierdził nawet, że prokurator powinna otrzymać Order Orła Białego.
Nowa rola w resorcie sprawiedliwości
Pomimo trwającego śledztwa, Ewa Wrzosek została niedawno mianowana radcą generalnym w biurze ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka. Cieszy się ona dużym zaufaniem obecnego kierownictwa resortu sprawiedliwości.
Sprawa pozostaje otwarta, a jej finał - przynajmniej według obecnych deklaracji - ma nastąpić do połowy listopada 2025 roku. Dotychczasowe przedłużenia pokazują jednak, że ustalenie wszystkich okoliczności wymaga od śledczych więcej czasu niż pierwotnie zakładano.






