Sędzia Jakub Iwaniec, znany z zaangażowania w tzw. aferę hejterską, spowodował kolizję drogową będąc pod wpływem alkoholu. Do zdarzenia doszło w sobotę wieczorem w miejscowości Rejowiec Fabryczny na Lubelszczyźnie.
Szczegóły wypadku i postępowanie prokuratury
Według ustaleń dziennikarzy, około godziny 23:00 w sobotę 11 października samochód kierowany przez sędziego Jakuba Iwańca uderzył w drzewo. Po kolizji kierowca odjechał z miejsca zdarzenia na pobliską posesję, jednak całą sytuację obserwowali świadkowie, którzy natychmiast powiadomili policję.
Prokurator Rafał Kawalec, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Zamościu, potwierdził szczegóły zdarzenia:
Osobą, która prowadziła pojazd w stanie nietrzeźwości, był Jakub I. Kierowca został poddany badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Uzyskano wynik pozytywny — 0,96 mg na litr alkoholu, co odpowiada około 1,8 promila. Pobrano od niego też krew do dalszych badań.
Procedura uchylenia immunitetu
Postępowanie w sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Krasnymstawie. Ze względu na status zawodowy Iwańca jako sędziego, sprawa zostanie przekazana do Wydziału Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej w celu wszczęcia procedury uchylenia immunitetu.
W niedzielę rano funkcjonariusze przybyli do sędziego w celu przeprowadzenia przeszukania. Szczególnie zależało im na zabezpieczeniu telefonu komórkowego, aby ustalić, czy po kolizji Iwaniec kontaktował się z kimkolwiek.
Stanowisko obrony
Adwokat Michał Skwarzyński, obrońca sędziego Jakuba Iwańca, przedstawił odmienną wersję wydarzeń. W oświadczeniu przekazanym mediom stwierdził:
- Jego klient nie prowadził samochodu, lecz był pasażerem
- Był odwożony przez inne osoby
- Nie został zatrzymany w samochodzie, ale na swojej posesji
Obrońca zarzuca prokuraturze, że głównym celem działań było uzyskanie dostępu do telefonu sędziego i znajdującej się w nim korespondencji objętej tajemnicą obrończą.
Kim jest Jakub Iwaniec?
Jakub Iwaniec to sędzia Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa, który w latach 2018-2019 przebywał na delegacji w Ministerstwie Sprawiedliwości. W tym okresie miał być prawą ręką ówczesnego wiceministra Łukasza Piebiaka.
Obaj sędziowie zostali oskarżeni o zaangażowanie w proceder oczerniania sędziów, którzy nie zgadzali się z polityką ówczesnej władzy PiS. W tym celu mieli wykorzystywać dane wrażliwe sędziów oraz współpracować z internetową hejterką znaną jako "Mała Emi".
Zawieszenie przez ministra sprawiedliwości
Pod koniec września 2024 roku minister sprawiedliwości Waldemar Żurek podjął decyzję o zawieszeniu Jakuba Iwańca w obowiązkach służbowych. Minister uzasadnił swoją decyzję na portalu społecznościowym:
Sędzia Iwaniec dopuścił się szeregu poważnych przewinień — od prowadzenia posiedzeń bez zawiadomienia prokuratora, przez rozpatrywanie zażaleń bez jego udziału, po podważanie umocowania prokuratorów prowadzących śledztwo i uznawanie ich decyzji za nielegalne.
Wcześniejsze postępowania
W lutym 2024 roku Izba Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego odmówiła uchylenia immunitetu sędziemu Jakubowi Iwańcowi. Było to pierwsze orzeczenie dotyczące wniosków związanych z tzw. aferą hejterską.
Obecna sprawa kolizji drogowej może jednak zmienić sytuację prawną sędziego i doprowadzić do ponownego rozpatrzenia kwestii jego immunitetu przez odpowiednie organy.