We wtorek wieczorem nad województwem świętokrzyskim pojawiła się jasna kula ognia, która wzbudziła niepokój wśród mieszkańców regionu. Zjawisko zaobserwowano głównie w okolicach Kielc około godziny 17:00, co skłoniło służby ratunkowe do podjęcia działań poszukiwawczych.
Mieszkańcy alarmują służby
Jak poinformował aspirant Maciej Ślusarczyk z zespołu prasowego świętokrzyskiej policji, funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie od mieszkanki powiatu pińczowskiego. Kobieta widziała przelatujący obiekt, który prawdopodobnie mógł spaść na ziemię.
Policja potraktowała sygnał poważnie i natychmiast rozpoczęła działania weryfikacyjne. W poszukiwania zaangażowały się również:
- Państwowa Straż Pożarna
- Wojskowy śmigłowiec z Lotniczego Zespołu Poszukiwawczo-Ratowniczego
- Służby z Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych
Działania poszukiwawcze bez rezultatu
Służby przez niemal 2,5 godziny przeszukiwały teren na pograniczu powiatów pińczowskiego i kieleckiego. Dowództwo Operacyjne RSZ poinformowało w komunikacie:
Niemal dwuipółgodzinne czynności z użyciem śmigłowca nie potwierdziły wystąpienia jakiegokolwiek incydentu lotniczego.
Podczas działań nie odnaleziono żadnych śladów świadczących o upadku obiektu ani uszkodzeń terenu.
Wyjaśnienie tajemnicy - meteor nad Polską
Rozwiązanie zagadki przyniosły dane z projektu Skytinel, sieci prowadzącej obserwacje meteorów. Autorzy projektu potwierdzili, że o godzinie 16:55 kamery systemu zarejestrowały przelot meteoru nad województwami mazowieckim i świętokrzyskim.
Parametry meteoru
| Parametr | Wartość |
|---|---|
| Czas przelotu | 16:55 |
| Trasa | Między Mińskiem Mazowieckim a Kuflew |
| Kąt wejścia | 72,3 stopni |
| Wysokość początkowa | 86,6 km |
| Wysokość końcowa | 34,7 km |
| Prędkość początkowa | 23 km/s |
Bezpieczne zjawisko naturalne
Eksperci z projektu Skytinel uspokajają mieszkańców. W mediach społecznościowych napisali:
Jeśli właśnie to zjawisko jest powodem całego zamieszania - spokojnie, było ono niegroźne i spowodowane wejściem w atmosferę niewielkiej skały z kosmosu.
Bolid całkowicie obtopił się w atmosferze i nie doprowadził do spadku meteorytów na powierzchnię Ziemi. Zjawisko zarejestrowały stacje obserwacyjne z Warszawy oraz z okolic Kielc.
Nie związane z rojami meteorów
Warto podkreślić, że pojawienie się kosmicznej skały nie miało związku z rojem Taurydów, który jest aktywny na początku listopada. Był to pojedynczy meteoroid, który wszedł w atmosferę pod bardzo stromym kątem.
Tego typu zjawiska, choć spektakularne, są całkowicie naturalne i bezpieczne dla mieszkańców. Jasne meteory, nazywane bolidami, można obserwować kilka razy w roku nad różnymi regionami Polski.






