W lipcu 2025 roku astronomowie dokonali fascynującego odkrycia - wykryli masywny obiekt przemieszczający się z niezwykłą prędkością w kierunku naszego Słońca. Kometa oznaczona jako 3I/ATLAS to trzeci w historii zidentyfikowany obiekt pochodzący z przestrzeni międzygwiezdnej, który wkroczył do naszego Układu Słonecznego.
Niezwykłe właściwości kosmicznego wędrowca
Obiekt 3I/ATLAS wyróżnia się parametrami, które wprawiają naukowców w zdumienie. Porusza się z zawrotną prędkością 245 tysięcy kilometrów na godzinę, co czyni go najszybszym znanym obiektem zaobserwowanym dotychczas w naszym systemie planetarnym. Jego rozmiary również imponują - wstępne oszacowania wskazują na średnicę mogącą sięgać nawet 20 kilometrów.
Co szczególnie intryguje badaczy, to fakt, że kometa ta mogła powstać jeszcze przed formowaniem się naszego Słońca. Ta okoliczność, w połączeniu z innymi nietypowymi cechami obiektu, skłoniła część naukowców do rozważań nad jego prawdziwą naturą.
Kontrowersyjna hipoteza obcej technologii
Profesor Avi Loeb z Uniwersytetu Harvarda, znany ze swoich niekonwencjonalnych teorii, opublikował niedawno artykuł zatytułowany "Czy obiekt międzygwiezdny 3I/ATLAS to obca technologia?". Astrofizyk zwraca uwagę na kilka podejrzanych charakterystyk:
- Niezwykle bliska trajektoria względem Wenus, Marsa i Jowisza
- Nietypowy skład chemiczny pióropusza gazowego
- Obecność niklu przy braku śladów żelaza w obserwowanym widmie
"W przeciwieństwie do wszystkich znanych komet, obserwowane widmo pióropusza gazu wokół 3I/ATLAS wykazuje wyraźną emisję niklu, ale brak dowodów na obecność żelaza. Anomalię tę stwierdzono wyłącznie w przemysłowo produkowanych stopach niklu"
Warto jednak podkreślić, że Loeb już wcześniej wysuwał podobne hipotezy dotyczące obiektu 1I/ʻOumuamua z 2017 roku, który ostatecznie okazał się być kometą naturalnego pochodzenia.
Unikalna szansa na badania naukowe
Naukowcy intensywnie wykorzystują obecność 3I/ATLAS w naszym systemie do przeprowadzenia szczegółowych analiz. Obiekt jest już obserwowany przez najważniejsze instrumenty naukowe, w tym:
- Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba
- Kosmiczny Teleskop Hubble'a
- Sondy na orbicie Marsa
- Sondę Juno krążącą wokół Jowisza
Szczególnie obiecująca jest możliwość wykorzystania sond Hera i Europa Clipper, które mogą przelecieć przez strumień jonów pozostawiony przez ogon komety. Według analiz zespołu Samuela Granda i Gerainta Jonesa, sondy znajdą się w odpowiedniej pozycji między 25 października a 6 listopada.
Wyzwania techniczne i ograniczenia czasowe
Mimo że Europa Clipper posiada na pokładzie spektrometr plazmy oraz magnetometr zdolne do wykrywania jonów, przygotowanie eksperymentu w tak krótkim czasie stanowi ogromne wyzwanie. Planowanie misji kosmicznych zwykle trwa lata, a naukowcy mają zaledwie kilka tygodni na dostosowanie procedur badawczych.
29 października kometa przejdzie przez peryhelium swojej orbity - punkt najbliższy Słońcu. Po tym wydarzeniu obiekt zacznie oddalać się od centrum naszego systemu, co oznacza, że obecna okazja może być jedyną w naszym pokoleniu do tak szczegółowego zbadania obiektu międzygwiezdnego.
Bezpieczeństwo Ziemi
NASA oficjalnie zapewnia, że 3I/ATLAS nie stanowi zagrożenia dla naszej planety. Kometa przelatuje w bezpiecznej odległości od Ziemi, a jej trajektoria została precyzyjnie wyliczona przez zespoły astronomów na całym świecie.
Niezależnie od tego, czy 3I/ATLAS okaże się naturalną kometą czy czymś bardziej niezwykłym, jego obecność w naszym Układzie Słonecznym dostarcza naukowcom bezcennych informacji o przestrzeni międzygwiezdnej i procesach zachodzących w odległych regionach kosmosu.






