Niedzielny ranek przyniósł szokujące wieści z Paryża. Słynne muzeum Luwr stało się celem zuchwałego napadu rabunkowego, podczas którego przestępcy ukradli bezcenne klejnoty z napoleońskiej kolekcji. Akcja, która trwała zaledwie siedem minut, zakończyła się zamknięciem jednej z najważniejszych atrakcji turystycznych świata.
Profesjonalnie zaplanowana akcja
Trzech mężczyzn przeprowadziło napad wykorzystując trwające w muzeum prace budowlane. Przestępcy, przebrani w żółte kamizelki przypominające stroje robotników, podjechali ciężarówką od strony Sekwany. Następnie skorzystali z windy towarowej i wysięgnika, by wybić okna prowadzące do prestiżowej Galerii Apollo.
To właśnie w tej części muzeum przechowywane są najcenniejsze francuskie klejnoty koronne, w tym:
- Biżuteria z czasów I i II Cesarstwa Francuskiego
- Klejnoty sprzed Rewolucji Francuskiej z 1789 roku
- Słynny diament Regent
- Diamenty Sancy i Hortensia
Skala strat wciąż nieznana
Według wstępnych ustaleń, złodzieje ukradli dziewięć z 23 eksponatów należących do kolekcji biżuterii Napoleona III i cesarzowej Eugenii. Wśród skradzionych przedmiotów znajdowały się naszyjniki, broszki, tiara oraz inne drogocenne elementy należące niegdyś do cesarzowych.
"Dziś rano podczas otwarcia muzeum Luwr doszło do napadu rabunkowego. Nie ma żadnych ofiar. Jestem na miejscu wraz z ekipą muzealną i policją" - poinformowała minister kultury Francji Rachida Dati.
Pierwszy sukces śledczych
Kilka godzin po napadzie służby odnalazły jeden z skradzionych klejnotów na zewnątrz muzeum. Według różnych źródeł może to być korona cesarzowej Eugenii lub klejnot należący do cesarzowej Marii Ludwiki. Eksponat został prawdopodobnie zgubiony podczas pośpiesznej ucieczki przestępców.
Policji udało się również zabezpieczyć sprzęt wykorzystany przez rabusiów, w tym rękawiczki, krótkofalówki, przecinak oraz benzynę.
Reakcje władz i spekulacje ekspertów
Prezydent Emmanuel Macron pozostaje w stałym kontakcie z ministrami spraw wewnętrznych i kultury, otrzymując bieżące informacje o postępach śledztwa. Politycy opozycji nie szczędzą krytyki - Jordan Bardella z Zjednoczenia Narodowego nazwał kradzież "upokorzeniem dla Francji".
Dwie główne hipotezy
Eksperci zastanawiają się nad motywami sprawców. Dziennikarz Piotr Moszyński wskazuje na dwie możliwości:
- Kradzież na zamówienie - najbardziej prawdopodobny scenariusz zakłada, że klejnoty trafią do prywatnej kolekcji bardzo bogatego zleceniodawcy
- Zysk z przetopienia - mniej prawdopodobna opcja, że biżuteria zostanie zniszczona i sprzedana jako złoto
Luwr - skarbnica światowego dziedzictwa
Paryskie muzeum, które gromadzi 480 tysięcy eksponatów, rocznie odwiedza ponad 9 milionów turystów. Kompleks składający się z trzech skrzydeł - Denon, Sully i Richelieu - przechowuje bezcenne dzieła sztuki, w tym "Mona Lisę" Leonarda da Vinci czy "Wenus z Milo".
Muzeum pozostanie zamknięte co najmniej do końca weekendu, podczas gdy służby kontynuują poszukiwania uciekających przestępców. Sprawcy skierowali się w stronę autostrady A6, a ich dalszy los pozostaje nieznany.
Minister kultury Rachida Dati podkreśliła, że muzea stają się coraz częściej celem przestępczości zorganizowanej. "To zawodowcy. Trzeba przystosować muzea do tych nowych form przestępczości" - oświadczyła polityk, zapowiadając wzmocnienie środków bezpieczeństwa.