Książę Andrzej oficjalnie zrezygnował ze wszystkich pozostałych tytułów królewskich, w tym z prestiżowego tytułu księcia Yorku, po "dyskusji z królem" Karolem III. Decyzja ta kończy jeden z najdłuższych i najbardziej kontrowersyjnych rozdziałów w najnowszej historii brytyjskiej rodziny królewskiej.
Koniec epoki księcia Yorku
W oficjalnym oświadczeniu opublikowanym w piątek książę Andrzej potwierdził, że rezygnuje z tytułu księcia Yorku oraz członkostwa w Orderze Podwiązki. Mimo to pozostanie księciem jako syn zmarłej królowej Elżbiety II i nadal będzie ósmą osobą w kolejce do tronu.
Decyzja ta jest szczególnie znacząca, ponieważ tytuł księcia Yorku nosił wcześniej jego dziadek, król Jerzy VI. Jak zauważył historyk Anthony Seldon, to pierwszy przypadek odebrania tytułu księcia wysokiej rangi członkowi rodziny królewskiej od ponad stu lat.
Presja ze strony rodziny królewskiej
Według komentatorów królewskich, książę Andrzej znajdował się pod "ogromną presją" ze strony swojego brata, króla Karola III, oraz bratanka, księcia Williama. Jennie Bond, była korespondentka BBC ds. rodziny królewskiej, stwierdziła:
"Moglibyśmy powiedzieć, że Andrzej rzucił się na miecz, ale myślę, że został na niego wepchnięty. Nie sądzę, żeby to była decyzja, którą Andrzej - dość arogancki człowiek, bardzo przywiązany do swojego statusu - podjąłby chętnie bez dużej presji."
Kontrowersje związane z Jeffrey Epsteinem
Książę Andrzej od lat znajdował się w centrum skandalu związanego z jego znajomością z Jeffrey Epsteinem, skazanym przestępcą seksualnym. Szczególnie kontrowersyjny był jego wywiad dla BBC Newsnight z 2019 roku, w którym próbował bronić się przed oskarżeniami.
Najnowsze rewelacje ujawniły, że książę Andrzej wysłał e-mail do Epsteina w 2011 roku, pisząc: "Nie martw się o mnie! Wygląda na to, że jesteśmy w tym razem i będziemy musieli się z tego podnieść." Ten e-mail został wysłany dzień po opublikowaniu słynnego zdjęcia księcia z Virginią Giuffre i Ghislaine Maxwell.
Sprzeczności w zeznaniach
E-mail ten stoi w sprzeczności z wcześniejszymi twierdzeniami księcia, który w wywiadzie dla BBC twierdził, że przerwał kontakt z Epsteinem w grudniu 2010 roku. Korespondencja z lutego 2011 roku sugeruje jednak, że kontakt był kontynuowany.
Reakcje rodziny Virginia Giuffre
Rodzina Virginia Giuffre, która oskarżała księcia Andrzeja o napaść seksualną, wyraziła mieszane uczucia po ogłoszeniu decyzji. Sky Roberts, brat Virginia, powiedział w wywiadzie dla BBC Newsnight:
"Dzisiaj roniliśmy wiele szczęśliwych i smutnych łez. Myślę, że szczęśliwych, bo pod wieloma względami to rehabilituje Virginię. To moment, w którym czujemy się bardzo dumni z niej, ale jednocześnie smutni, bo ona powinna tu siedzieć."
Amanda, szwagierka Virginia, dodała, że to "dopiero początek tego, co ma nadejść" i że rodzina będzie "nieustępliwa" w dążeniu do sprawiedliwości.
Konsekwencje dla rodziny królewskiej
Rezygnacja księcia Andrzeja z tytułów ma szersze konsekwencje dla brytyjskiej monarchii:
- Jego córki, księżniczka Beatrice i księżniczka Eugenie, zachowają swoje tytuły
- Sarah Ferguson, jego była żona, nie będzie już znana jako księżna Yorku
- Książę Andrzej traci również tytuły hrabiego Inverness i barona Killyleagh
- Pozostaje jednak księciem i ósmą osobą w kolejce do tronu
Historyczne znaczenie decyzji
Decyzja ta reprezentuje najbardziej znaczące publiczne upokorzenie księcia Andrzeja w długiej serii kontrowersji. Komentatorzy królewscy opisują to jako "decydujący moment" dla rodziny królewskiej, która próbuje odbudować swój wizerunek po latach skandali.
W swoim oświadczeniu książę Andrzej podkreślił, że "jak mówiłem wcześniej, energicznie zaprzeczam oskarżeniom przeciwko mnie", ale jednocześnie przyznał, że podjął decyzję po konsultacji z królem.
Ta bezprecedensowa decyzja kończy jeden z najtrudniejszych okresów w historii współczesnej brytyjskiej monarchii i może sygnalizować nowe podejście króla Karola III do zarządzania kryzysami w rodzinie królewskiej.