Na Madagaskarze rozgrywa się dramatyczny kryzys polityczny. Prezydent Andry Rajoelina ostrzegł w niedzielę przed próbą zamachu stanu po tym, jak żołnierze z elitarnej jednostki wojskowej przyłączyli się do trwających od września antyrządowych demonstracji.
Żołnierze opuszczają koszary
W sobotę członkowie prestiżowej jednostki CAPSAT - tej samej, która pomogła Rajoelinie przejąć władzę podczas przewrotu w 2009 roku - publicznie wezwali wojskowych do nieposłuszeństwa wobec władz. Lokalne media opublikowały nagrania pokazujące dziesiątki żołnierzy opuszczających koszary i maszerujących w kierunku protestujących tłumów.
Jednostka wojskowa stacjonująca na obrzeżach Antananarywy, stolicy kraju, ogłosiła w niedzielę przejęcie kontroli nad wszystkimi siłami zbrojnymi Madagaskaru. Prezydent w odpowiedzi potępił tę "nielegalną próbę przejęcia władzy" i wezwał do obrony porządku konstytucyjnego.
Protesty od końca września
Demonstracje rozpoczęły się 25 września w stolicy jako reakcja na chroniczne problemy z dostawami wody i energii elektrycznej. W kolejnych dniach protesty rozprzestrzeniły się na inne miasta, a żądania manifestantów znacznie się rozszerzyły:
- Dymisja prezydenta Rajoeliny
- Rozwiązanie wyższej izby parlamentu
- Likwidacja Sądu Najwyższego w obecnym składzie
- Rozwiązanie centralnej komisji wyborczej
Prezydent próbował załagodzić sytuację, rozwiązując rząd, jednak ten ruch nie uspokoił nastrojów społecznych. Rajoelina, który po raz pierwszy objął urząd w wyniku przewrotu w 2009 roku, a następnie wygrał wybory w 2018 i 2023 roku, kategorycznie odmawia ustąpienia.
Ofiary i międzynarodowa reakcja
Według danych ONZ od rozpoczęcia protestów zginęło co najmniej 22 osoby, a około 100 zostało rannych. Władze Madagaskaru kwestionują te statystyki, nie przedstawiając jednak własnych danych.
Międzynarodowe linie lotnicze zareagowały na kryzys zawieszeniem połączeń z wyspą. Air France wstrzymał loty do Antananarywy do 13 października, a Emirates - do 19 października. Przewoźnicy tłumaczą decyzję względami bezpieczeństwa pasażerów.
"Biorąc pod uwagę bezpieczeństwo w tym miejscu docelowym, Air France zawiesza swoje usługi między lotniskiem Paryż-Roissy-Charles de Gaulle a Antananarywą" - brzmi oficjalne oświadczenie francuskiej linii.
Paradoks bogatej, ale biednej wyspy
Madagaskar to jeden z najbardziej paradoksalnych krajów świata. Pomimo ogromnych bogactw naturalnych, wyspa pozostaje jednym z najbiedniejszych miejsc na ziemi. Według danych Banku Światowego z 2022 roku, prawie 75 procent populacji żyje poniżej progu ubóstwa.
Była francuska kolonia, która uzyskała niepodległość w 1960 roku, zmaga się z chroniczną korupcją. W rankingu organizacji Transparency International Madagaskar zajmuje 140. miejsce na 180 krajów, co odzwierciedla skalę problemu.
Niepewna przyszłość
Obecny kryzys stawia pod znakiem zapytania stabilność polityczną kraju. Dołączenie wojska do protestów znacznie zwiększa ryzyko przewrotu i może prowadzić do długotrwałej destabilizacji regionu.
Sytuacja rozwija się dynamicznie, a społeczność międzynarodowa z niepokojem obserwuje wydarzenia na tej strategicznie położonej wyspie w Oceanie Indyjskim. Wznowienie lotów będzie uzależnione od codziennej oceny sytuacji bezpieczeństwa w kraju.