Tanzania przeżywa najpoważniejszy kryzys polityczny od lat. Po kontrowersyjnych wyborach prezydenckich z 29 października 2025 roku, w których prezydentka Samia Suluhu Hassan oficjalnie zdobyła prawie 98 procent głosów, kraj ogarnęły brutalne zamieszki. Ministerstwo Spraw Zagranicznych wydało pilne ostrzeżenie, odradzając podróże do Tanzanii, w tym na popularny wśród turystów Zanzibar.
Dramatyczna sytuacja bezpieczeństwa
Władze tanzańskie wprowadziły godzinę policyjną od godziny 18:00 obowiązującą w całym kraju do odwołania. Na ulicach miast wzmożono obecność sił wojskowych i policyjnych, a w kluczowych ośrodkach miejskich dochodzi do starć z demonstrantami.
Szczególnie dramatyczna sytuacja panuje w największych miastach kraju:
- Dar es Salaam - główne miasto gospodarcze, gdzie odnotowano przypadki użycia broni palnej
- Arusha - ważny ośrodek turystyczny u podnóża Kilimandżaro
- Mwanza - drugie co do wielkości miasto kraju
- Mbeya - strategiczny węzeł komunikacyjny na południu
Kontrowersyjne wybory wywołały falę protestów
Protesty wybuchły już w środę podczas trwania głosowania. Ich bezpośrednią przyczyną było wykluczenie z wyborów dwóch największych rywali urzędującej prezydentki Hassan. Demonstranci w aktach desperacji zrywali portrety głowy państwa i podpalali budynki rządowe, na co policja odpowiadała użyciem gazu łzawiącego.
Według świadków cytowanych przez agencję Reuters, protesty przybierają coraz bardziej gwałtowny charakter. Największa partia opozycyjna twierdzi, że w zamieszkaach zginęły setki osób, choć oficjalne dane mówią o znacznie mniejszej liczbie ofiar.
Biuro Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. praw człowieka przekazało, że wiarygodne doniesienia wskazują na co najmniej 10 ofiar śmiertelnych w trzech miastach.
Paraliż komunikacyjny dotyka turystów
Zamieszki spowodowały całkowity paraliż systemu transportowego w Tanzanii. Sytuacja szczególnie dotyka turystów, w tym Polaków przebywających w regionie:
- Większość lotów międzynarodowych z lotniska Nyerere w Dar es Salaam została odwołana
- Międzynarodowe lotniska w Arusha i Kilimandżaro pozostają zamknięte
- Część lotów do i z Zanzibaru została anulowana
- Zawieszone zostały połączenia promowe między kontynentem a Zanzibarem
- Na terenie całego kraju wprowadzane są blokady dróg
Problemy z łącznością i komunikacją
Władze ograniczyły także dostęp do środków komunikacji. Odnotowywane są przerwy i utrudnienia w dostępie do telefonii komórkowej oraz Internetu, co dodatkowo utrudnia kontakt z osobami przebywającymi w regionie.
Pilne zalecenia MSZ dla Polaków
Ministerstwo Spraw Zagranicznych wydało kategoryczne zalecenia dla polskich obywateli:
- Unikanie wszelkich zgromadzeń publicznych oraz przebywania w tłumie
- W przypadku znalezienia się w pobliżu demonstracji - natychmiastowe oddalenie się w bezpieczne miejsce
- Stosowanie się do zaleceń i komunikatów miejscowych struktur bezpieczeństwa
- Przed podróżą na lotnisko kontakt z linią lotniczą w celu weryfikacji statusu lotu
"Istnieje ryzyko dalszej eskalacji nastrojów społecznych w kraju" - ostrzega polskie MSZ w oficjalnym komunikacie.
Wpływ na sektor turystyczny
Kryzys polityczny może mieć długofalowe konsekwencje dla tanzańskiego sektora turystycznego. Zanzibar, będący jedną z najpopularniejszych destynacji turystycznych w regionie, mimo względnego spokoju, odczuwa skutki zamieszek na kontynencie ze względu na ograniczenia w transporcie.
Sytuacja w Tanzanii rozwija się dynamicznie. Polscy obywatele planujący podróże do regionu powinni na bieżąco śledzić komunikaty MSZ i rozważyć przełożenie wyjazdów do momentu ustabilizowania sytuacji bezpieczeństwa.






